Wylało się wiadro pomyj przez ostatnie parę lat (?) na autora tej książki, ale ja mam z nim całkiem spoko wspomnienia, z jego początków na YouTube, więc nie mogę przyłączyć się do grona oburzonych. Kolejna książka jutubera, jak poszło tym razem? Czy to że autor jest w średnim wieku zmieni „średni” standard książek pisanych przez internetowych twórców? Pamiętajmy o Rocku, którego książka była… taka sobie. Zapraszam na moją recenzję 🙂
Sztuka finansowej równowagi
przez
Tagi: